Od zawsze interesowała mnie medycyna, różne choroby, ich objawy i sposoby ich leczenia. Podejrzewam, że jest to zainteresowanie „wyssane wraz z mlekiem matki”, ponieważ moi rodzice, podobnie jak dziadkowie są lekarzami, z różnych dziedzin, ale to mimo wszystko lekarze.
Z takimi korzeniami i z takimi zainteresowaniami postanowiłam zdawać na wydział lekarski na kierunek pediatria, z racji tego, że uwielbiam dzieci.
,Musiałam się wyprowadzić z rodzinnego miasta do akademiku, ponieważ uczelnia była oddalona o paręnaście kilometrów, a ja nie chciałam tracić czasu na dojazdy autobusami, wolałam ten czas poświęcić na naukę.
W pierwszym dniu rozpoczęcia studiów od razu udałam się do biblioteki, aby wypożyczyć parę książek i przyznam się, że byłam bardzo rozczarowana minimalnym zasobem książek które by mnie interesowały i które by mi się przydały na studiach. Na szczęście po drugiej stronie ulicy zlokalizowana była księgarnia medyczna, a wybór mieli ogromny, wyszłam z niej z całym naręczem książek i zamierzałam tam jeszcze wrócić.